Do matury pozostał niecały miesiąc, więc nasi tegoroczni abiturienci pracują pełną parą. W piątek 6 kwietnia zrobili sobie jednak zasłużoną krótką przerwę, by odstresować swoje głowy i spędzić razem parę chwil poza szkołą. Zgodnie z tradycją pełni nadziei, wznosząc modlitwę o powodzenie majowych egzaminów, wyruszyli o poranku w kierunku Świętej Lipki. Grupą dowodził ks. Karol Misiewicz, który poprowadził gromadę z pieśnią na ustach.
W czasie marszu uczestnicy wysłuchali konferencji o wzbudzeniu intencji w sercu i wartości modlitwy. Dzięki zajętym myślom droga (mimo iż zakałużona i wietrzna) upłynęła niezwykle miło. Gdy drzewostan dotarł do linii mety, oczom pielgrzymów ukazało się Sanktuarium Maryjne ojców Jezuitów. Już u bram w imieniu gospodarzy grupę powitał o. Roman, który następnie przewodniczył mszy św. w bazylice. Celebrantem był oczywiście nasz katecheta ks. Karol. Po mszy wszyscy zasłużyli na wzmocnienie zmęczonych kończyn. Uczestnicy rozpalili ognisko i piekąc kiełbaski z pewnością cieszyli się z tych, prawie ostatnich, wspólnych chwil. Wszyscy zgodnie orzekli, że był to udany i miły dzień. Takie przedsięwzięcia to nie tylko wspaniałe dopełnienie szkolnej katechezy, ale przede wszystkim forma integracji klas, doskonały czas na podsumowania, wspomnienia i moment na uchwycenie chwili, która rozpoczęła się 4 lata temu i właśnie dobiega końca…